Zaginiona kolekcja
Co jakiś czas słyszy się niesamowite historie o tym, jak ktoś odziedziczył lub kupił stary dom, starą posiadłość, farmę i odkrył na niej prawdziwy skarb w postaci niesamowitej kolekcji. Taka historia właśnie przytrafiła się dwa lata temu we Francji. Wszystko wyszło na jaw, kiedy spadkobiercy Rogera Baulion odkryli niesamowitą kolekcję starych aut.
Roger Baulion był francuskim magnatem i właścicielem firmy transportowej. Niestety, jak to w biznesie bywa, Baulion popadł w tarapaty finansowe i został zmuszony do sprzedaży swojej imponującej kolekcji aut. Pod młotek trafiła, jak się później okazało, jedynie część samochodów. Pozostałą część, około 60 aut, magnat w czasach lepszego prosperity chciał odrestaurować i przekazać na specjalną wystawę do muzeum. Niestety, nie udało mu się spełnić tego marzenia. Kolekcjoner zmarł prawie dwanaście lat temu zostawiając po sobie spadek z niesamowitą tajemnicą. Wszystko trafiło w ręce syna. Przez wiele lat nikt nie miał pojęcia o zamkniętej kolekcji starego Bualion. Dopiero niedawno kolejni spadkobiercy, tym razem po synu pana Rogera, postanowili przeszukać posiadłość. Wówczas odkryto niesamowitą kolekcję.
Sześćdziesiąt aut stało w całkowitym zapomnieniu i czekało, aż będą odkryte. Niewątpliwie znalezisko to jest sensacją, z jaką nie miało się do czynienia od wielu lat. Wśród wielu aut najlepiej zachowanym okazało się Ferrari 250 GT SWB California Spider. Samochód pochodzi z 1930 roku, a smaczku dodaje mu fakt, iż z taśmy produkcyjnej wyjechało zaledwie 37 takich egzemplarzy! Jednak to konkretne auto niesie za sobą jeszcze ciekawą historię, a mianowicie tym egzemplarzem jeździł aktor Alin Delon wzdłuż Lazurowego Wybrzeża, kiedy kręcił film „Les Félins” z Jane Fondą. Samochód został wyposażony w dwunastocylindrowy silnik o mocy dwustu osiemdziesięciu koni mechanicznych.
Kolekcja jednak wymaga dużego wysiłku finansowego, bowiem część aut jest w bardzo złym stanie, nie pozwalającym na ich użytkowanie. Zatem nowi właściciele będą musieli odrestaurować nabytki, a przywrócenie niektórym świetności będzie nie lada wyzwaniem, które na pewno pochłonie mnóstwo pieniędzy i czasu.
Tymczasem całość kolekcji została wyceniona na bagatela 60 milionów złotych. Oprócz Ferrari 250 GT SWB California Spider odnaleziono także dobrze zachowane modele Maserati A6G Gran Sport Frua z 1956 roku, którego na świecie powstały zaledwie trzy egzemplarze. Odnalazł się także Bugatti 57 Ventoux czy Porsche 356 CS ex-Sonauto. Jak zapowiedzieli nowi właściciele, cała kolekcja ma trafić pod młotek.
Ta historia nie jest odosobnionym przypadkiem. Zatem warto dobrze przejrzeć stare posiadłości, które się dziedziczy lub kupuje. Warto także poszperać na strychach starych domów, bo tam mogą być skrywane stare kolekcje warto obecnie fortunę.