Kolekcje pokolenia lat 80-tych
Pokolenie lat osiemdziesiątych to obecnie ludzie lekko po lub dobiegający trzydziestki. Część z nich ma już pozakładane rodziny, własne dzieci, inni skupiają się na karierze lub wolności i braku odpowiedzialności. Tak czy inaczej, wracając do czasów swej młodości, czy raczej dzieciństwa, wszyscy pamiętają niezwykłe przedmioty, których już nie ma na rynku, a które stanowiły o dobrobycie czy ówczesnej społecznej akceptacji. Największe znaczenie wśród rówieśników miały oczywiście modne wówczas kolekcje różnych przedmiotów.
Dziewczynki najczęściej kolekcjonowały kolorowe karteczki, papeterię. Nie bardzo wiadomo, do czego mogły one służyć, gdyż rysunki na niektórych nie pozwalały na czytelne zapisanie i odczytanie tego, co na nich zanotowano. Kolekcjonowanie tych karteczek to było prawdziwe przedsięwzięcie. Służyły do tego kupowane albumy na zdjęcia, by poukładać, posegregować według przyjętych kryteriów dane karteczki. A różnorodność tych papierów była przeogromna. Można było spotkać pachnące, kolorowe, mniej kolorowe, jednokolorowe. Były też duże i małe. Na podwórku, w szkole, na klatce schodowej dokonywały się wymiany jednych karteczek na drugie. Oczywiście, jak przy każdej kolekcji – jedne karteczki były cenniejsze od drugich. Strach pomyśleć ile pieniędzy było wydawanych na te kolekcjonerskie precjoza. Pogratulować należy pomysłodawcy takiej zabawy, który pewnie zbił niezły majątek na tym hobby.
Inną ważną kolekcją dzieciństwa czy wczesnej młodości były minikomiksy czy też zdjęcia z gum do żucia. Najpopularniejsze były dwie – starsza guma Turbo i trochę młodsza guma Donald. Guma Turbo to był męski świat samochodów z całego świata. Chłopcy kolekcjonowali te zdjęcia, schowane między gumą z papierkiem. Na tych fotografiach przedstawiano najnowsze wówczas auta, które często można było zobaczyć jedynie w zagranicznym filmie, bo na polskich drogach królowały polonezy, duże fiaty i maluszki. Chłopcy raczej nie układali tychże obrazków w klaserach czy albumach na zdjęcia, choć pewnie znaleźliby się i tacy zapaleni kolekcjonerzy. Dzisiaj guma turbo jest niedostępna w sprzedaży, choć jakiś czas temu jedna z dużych, zagranicznych sieci dyskontowych wprowadziła linię artykułów retro. Jednak jak się wydaje dzisiejsza młodzież nie połknęła bakcyla kolekcjonowania obrazków nowych aut, a pokolenie lat 80-tych nie ma już do tego typu hobby głowy.
Guma Donald także robiła furorę wśród dzieciaków. Między papierkiem a gumą schowano minikomiksy, składające się góra z czterech obrazków. Te minihistoryjki były kolekcjonowane przez dzieciaki, które później wymieniały się nimi na podwórku czy w szkole. Guma ta obecnie jest niedostępna i nie wróciła również jako produkt retro do sprzedaży.
Jedną z zabaw kolekcjonerskich, które utrzymała się do dzisiaj, jest zbieranie żetonów, kart czy innych elementów kolekcji z chipsów. Ten fenomen może trać, ponieważ chipsy się chyba nigdy nie znudzą, a kolejne pokolenia dzieciaków będą przepuszczać swoje kieszonkowe na te niezdrowe przekąski. Tak czy inaczej w chipsach ukryte są często karty do gry, naklejki, żetony i inne tego typu rzeczy. Zmienia się tylko tematyka – Gwiezdne Wojny, Harry Potter, Pokemony.