Kolekcja w szafie, której możemy nie być świadomi
Jeżeli uważamy, że nie mamy w domu niemałej ilości artefaktów, które dla zapalonych kolekcjonerów mają wymierną wartość, możemy być w błędzie. Okazuje się, że jeżeli zajrzymy do naszej szafy ubraniowej, to możemy znaleźć tam kolekcjonerskie perełki. Chodzi o wieszaki na ubrania, te o łukowatym kształcie zawieszane na haczyk. Oczywiście, jeśli ktoś wprowadzając się do nowego mieszkania zakupił także jednorodne nowe wieszaki, a stare wyrzucił, to zapalony kolekcjoner wieszaków nie znajdzie u niego niczego ciekawego.
Wbrew pozorom, wieszaki na ubrania są różnorodne. Mogą być w całości wykonane z plastiku. Mogą być jedynie metalowym drutem wygiętym w kształt wieszaka. Najpopularniejsze są wieszaki drewniane z metalowym hakiem. Kształty wieszaków są różne, choćby niektóre są specjalnie wyprofilowane pod marynarki, są takie z dodatkową zawieszką na spodnie. Wreszcie, na wieszakach mogą być różne napisy, np. producenta wieszaków, marek odzieżowych, w tym takich, już nie istniejących.
Załóżmy taką historię, że nasi rodzice wyprowadzili się od swoich rodziców (naszych dziadków), zabierając część swoich ubrań, łącznie z wieszakami, których w młodości używali ich rodzice. Następnie my się od rodziców wyprowadziliśmy i przy zabieraniu ubrań udało nam się przemycić wieszak na ubrania, którego używała nasza babcia w młodości. Dla nas to tylko wieszak, narzędzie służące do wieszania ubrań. Dla kolekcjonera może być to wartościowy artefakt, zwłaszcza jeśli np. na podstawie napisów na nim, da się ustalić jego wiek.
Stare przedwojenne wieszaki ubraniowe na internetowych aukcjach wystawiane są na sprzedaż nawet za cenę ok. 100 zł za sztukę, niekiedy, jeśli chodzi o stare niemieckie wieszaki ubraniowe, pojawiają się ceny nawet wyższe bliskie 200 zł za sztukę.
Kolekcjonowanie starych wieszaków ubraniowych nie jest mocno popularne, ale skoro na aukcjach internetowych wystawiane są na sprzedaż stare wieszaki dla kolekcjonerów, to należy przyjąć, że jest na to popyt. Na co zwracają uwagę kolekcjonerzy? Przede wszystkim na oryginalny kształt specyficzny dla danej epoki, a także na napisy na wieszakach. W ten sposób można stwierdzić, czy dysponują wieszakiem unikalnym, rzadko spotykanym, czy też wzorcem, może i starym, ale będącym przedmiotem masowej produkcji, więc niewiele wartym dla kolekcjonera.
Jeżeli ktoś nie przywiązuje wagi do tego, na czym wiesza ubrania w swojej szafie, nie ma żyłki kolekcjonera, to mimo wszystko warto przejrzeć swoje szafy. Może znajdzie się tam unikalny wieszak, warty może nie jakieś potężne pieniądze na rynku kolekcjonerskim, ale mający wystarczającą wartość aby go sprzedać kolekcjonerowi, a w zamian kupić kilka, a nawet kilkanaście nowych wieszaków.