Kolekcjoner książek
Książki są największą skarbnicą wiedzy, jaką można sobie tylko wyobrazić. Oczywiście w dzisiejszym świecie zdominował je internet, który stał się tak powszechny, że do tradycyjnych źródeł wiedzy sięga coraz mniej osób. Tymczasem sa ludzie, dla których książka jest największym dobrem i nieodzownym elementem codziennego życia. To kolekcjonerzy książek, zwani bibliofilami. Ich domowe biblioteki zapierają dech w piersiach. Oto kilku znanych miłośników książek, których kolekcje liczone są w tysiącach egzemplarzy.
Znany pisarz, Umberto Eco był także bibliofilem. Jego kolekcja książek liczy około pięćdziesięciu tysięcy egzemplarzy. Aby godnie przechowywać tak imponujący zbiór, potrzeba była aż dwóch domów pisarza. Kolekcję podzielono ze względu na jej objętość. Trzydzieści tysięcy znajduje się w Mediolanie, w posiadłości pisarza. Tu na półkach korytarza znajduje się wyłącznie proza. W dużym pokoju, w oszklonych szafkach stoją najcenniejsze eksponaty. Takie ustawienie pozwala na cieszenie się nimi. Oczywiście w tym domu nie mogło zabraknąć książek, które wyszły spod pióra autora „Imienia róży”. Na osobnej półce ustawiono wszystkie wydania jego dzieł. Stoją tu także publikacje poświęcone twórczości pisarza. Jest także dział książek do rozdania. Pisarz bowiem mawiał, że żyjemy dla książek. Jego imponująca kolekcja jest tego najlepszym dowodem.
Innym słynnym bibliofilem jest amerykański profesor Richard A. Macksey. Jego kolekcja książek w domowej biblioteczce wynosi siedemdziesiąt tysięcy, a jej wartość szacowana jest na cztery miliony dolarów. Jego przygoda z kolekcjonowaniem książek zaczęła się, gdy profesor miał zaledwie 13 lat. Pan profesor nauk humanistycznych przez ponad pół wieku zagospodarował woluminami cztery kondygnacje swego domu oraz garaż. Książki stanowią niemal całą powierzchnię pomieszczeń. To nie tylko regały. Książki leżą też na parapetach, na podłodze. Studenci, którzy mieli przyjemność odbywania seminarium w domu profesora, żartowali, że gdzieś tu można odnaleźć oryginały Dziesięciu Przykazań, jakby dobrze poszukać. Obecnie kolekcja jest własnością biblioteki uniwersytetu, na którym pracował.
Zaskoczeniem dla wielu może być fakt, że do grona bibliofilów zaliczyć należy także kreatora mody, Karla Lagerfelda. W jego studiu fotograficznym w Paryżu znajduje się ponad sześćdziesiąt tysięcy książek, ułożonych na cienkich metalowych półkach. Są to książki głównie o sztuce i modzie. Wszystkie książki ułożone są w poziomie. Jak sam twierdzi, zapach świeżo wydrukowanej książki to najlepsze perfumy na świecie.
Jednak największą kolekcję książek na świecie miał Osho, hinduski mistyk, który zmarł w 1990 roku. Jego bibliotek aliczyła ponad sto tysięcy egzemplarzy. Jego filozofia mówiła, że dwie książki tego samego koloru i wielkości nie mogą stać obok siebie. Dlatego jego kolekcja przypomina fale, które przytłaczają człowieka.