Kolekcja dzieł sztuki tłem morderstwa?
Wielkie i nieprzyzwoicie kosztowne kolekcje, zwłaszcza dzieł sztuki, stają się często motywem morderstw albo innych niemoralnych zachowań. Już nie jeden kryminał został napisany, w którym akcja dotyczyła jakiejś kolekcji. Jednak życie jest najlepszym autorem sensacji i kryminału. Oto przepiękna kolekcja dzieł sztuki, wyceniana na około 50 milionów funtów brytyjskich, stała się tłem zagadkowej śmierci rosyjskiego oligarchy, Borysa Bieriezowskiego.
Bieriezowskiego znaleziono martwego w domu jego byłej żony z szalikiem na szyi, co by mogło sugerować samobójstwo. Jednak do dnia dzisiejszego sprawa ta nie została jednoznacznie zakończona. O wiele ciekawsze wydaje się odkrycie, którego dokonała córka zmarłego oligarchy, Jekaterina. Oto wyszło na jaw, że znakomita większość obrazów, które posiadał w swej imponującej kolekcji jej ojciec, to falsyfikaty. Miałoby się to tyczyć aż 19 płócien.
Po sprzedaniu swojej rezydencji Wentworth Park w 2012 roku, Bieriezowski oddał pod opiekę londyńskiemu domowi dzieł sztuki Cadogan Tate swoją imponująca kolekcję. Jednak w toku śledztwa nie odkryto, czy sam zainteresowany wiedział, iż posiada falsyfikaty czy też nie był tego świadomy. Jak odkryła jedna z poczytnych brytyjskich gazet, oligarcha zlecił prawnikom, by zagrozili domowi aukcyjnemu Christie’s krokami prawnymi. Był to sutek odkrycia faktu, iż jego była partnerka przekazała temu domowi aukcyjnemu do sprzedaży klika bardzo cennych przedmiotów z francuskiej rezydencji Rosjanina. Już po śmierci oligarchy wyznała, że były partner pozwolił jej zabrać część dóbr z zameczku, więc to uczyniła. I tu pojawia się pytanie: czy rzeczywiście Bieriezowski pozwolił swojej byłej partnerce wziąć sobie kilka drobiazgów, czy podmienił dzieła sztuki spodziewając się takiego obrotu spraw? A może to osoba trzecia dokonała podmianki, co oznaczałoby przestępstwo.
Faktem natomiast jest to, że Gorbunowa, była partnerka Bieriezowskiego, poczyniła pewne kroki, by otrzymać od byłego kochanka pieniądze między innymi ze sprzedaży Wentworth Park oraz inne roszczenia związane z jego majątkiem.
Po śmierci magnata okazało się, że jego majątek może nie wystarczyć na pokrycie długów, jakie w ostatnim czasie przyniosło wystawne życie i przegrane procesy między innymi z Abramowiczem o 5 miliardów dolarów czyli jakieś 3 miliardy funtów brytyjskich. Bieriezowski nie był także ulubieńcem Kremla i samego Władymira Putina. To właśnie przed nim oligarcha uciekł do Wielkiej Brytanii i otrzymał azyl polityczny. Ostatecznie jednak Putin zgodził się na pochowanie swego wroga w Rosji.
Burzliwe losy kolekcji Bieriezowskiego mogą stanowić nie lada scenariusz na film sensacyjny. Jest tu wszystko – miłość, pieniądze, śmierć i przepiękna kolekcja dzieł sztuki, wśród których odkryto falsyfikaty. Zatem nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na jej ekranizację.